W pociągu jadą obok siebie rabin i ksiądz. Mijają minuty, gdy rabin pyta z zaciekawieniem:
- Pan może jest księdzem?
- Tak, jestem proboszczem - odpowiada ksiądz.
- To u was są jakieś stopnie?
- Tak - wyjaśnia katolicki duchowny. - Gdybym był bardzo pobożny, mógłbym zostać prałatem.
- A jest coś wyżej?
- Gdybym był bardziej pobożny, mógłbym zostać biskupem.
- Aha, a jest coś wyżej?
- Gdybym był jeszcze bardziej pobożny, mógłbym zostać arcybiskupem.
- Aha, a jest coś wyżej? - dopytuje Żyd.
Ksiądz przewraca oczyma:
- Gdybym był bardzo, bardzo pobożny, mógłbym zostać papieżem.
- No dobrze, a jest coś wyżej?
- Przecież Bogiem nie zostanę - odpowiada ksiądz.
- Patrz pan, a jednemu z naszych się udało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz