piątek, 29 stycznia 2010

Dowód

Fotograf podejrzewa żonę o zdradę. Chce rozwodu, ale musi ją złapać na gorącym uczynku. Nie ma doświadczenia w tych sprawach więc postanawia zapytać kolegę po fachu o zdanie:
- Prosta sprawa. Wynajmujesz mieszkanie naprzeciw waszego mieszkania i mówisz jej, że jedziesz w plener. Rozstaw się tam z dobrym teleobiektywem i jak tylko facet przyjdzie narób im zdjęć.
Facet zrobił co mu kolega poradził.
Po tygodniu panowie spotkali się ponownie:
- No i co? Zrobiłeś zdjęcia?
- Zrobiłem.
- I co???
- Eeeee tam. Wszystkie wywaliłem. Ona wyszła dość dobrze, ale on na każdym był poruszony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz