wtorek, 22 czerwca 2010

Od uszu

Przychodzi baba do laryngologa:
- Pan jest doktor od uszu?
- W pewnym sensie tak, proszę pani. A o co chodzi?
- Bo mój stary szwenda się po nocach z kolegami. Wraca do domu pijany. Powiedź mu pan do słuchu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz