wtorek, 4 sierpnia 2009

Święte oburzenie

Siedzą dwaj menele na ławeczce i popijają z gwinta denaturat. Po połowie butelki jeden z nich wyjmuje z kieszeni pomidorka i trochę bełkotliwie pyta kolegę:
- Może zagryziemy?
Na to drugi z oburzeniem:
- No wiesz? Pewno sypane!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz